choise your language
- PODZAMCZE PIEKOSZOWSKIE
Ruiny pałacu Tarłów
w Podzamczu Piekoszowskim.
W oddalonym o około 2 km. na północ od Piekoszowa Podzamczu w latach 1645 - 1650 powstał wczesnobarokowy pałac wzorowany na Pałacu Biskupów Krakowskich w Kielcach. Każdy turysta , który staje przy imponujących rozmachem architektonicznym i wielkością murach pałacowych zadaje sobie pytanie, dlaczego akurat tutaj na tym odludziu ktoś zdecydował się na budowę pałacu dorównującemu pałacowi biskupów krakowskich. Otóż na początku XVII wieku okolice Piekoszowa stały się własnością Tarłów - jednego z najbogatszych w Polsce rodów magnackich. Prawdopodobnie to Jan Aleksander Tarło, wojewoda lubelski a od 1665 r. także wojewoda sandomierski, postanowił obok wsi Piekoszów wybudować rezydencję godną jego drugiej żony - księżniczki Anny Czartoryskiej.
Według legendy Tarło chciał zaprosić do swego dworu w Chełmcach biskupa krakowskiego Jakuba Zadzika, ale hierarcha, dumny ze swojego okazałego pałacu w Kielcach odmówił twierdząc,że pod wieśniaczą strzechę nie pojedzie. Zdenerwował tym bardzo Tarłę, a że ten wysoko głowę nosił i do biednych nie należał postanowił zbudować pałac taki sam jak kielecki, co kosztowało go równowartość 30 wsi.Taka była przyczyna powstania okazałego gmachu. Jednak to tylko legenda. Faktem jest jednak,że pałac Tarły przypomina pałac kielecki - ma zwartą bryłę i cztery wieże po bokach.Jego projektantem i budowniczym był Tomasz Poncini, ten sam, który budował pałac w Kielcach, a przy budowie pracowali także robotnicy wykonujący wcześniej roboty przy pałacu biskupim. Roboty rozpoczeto w 1649 roku, a ukończono prawdopodobnie w 1655, tuż przed najazdem Szwedów na Polskę. Wojewoda Tarło zyskał godną jego pozycji społecznej wspaniałą rezydencję w stylu Włoskim.W następnych latach majątek i pozycja Tarłów herbu Topór mocno podupadła a siedziba w Piekoszowie pozostawała w rękach Tarłów do 1842 roku, kiedy to dobra piekoszowskie nabył Kazimierz Sosnowski. Już wtedy budynek pałacowy był zaniedbany, woda ciekła przez dach. Około 1860 r. w pałacu wybuchł pożar który poważnie zniszczył budynek i pomimo prób jego odbudowy nigdy już nie powrócił do dawnego stanu.
Od XIX w. rezydencja Tarły znajduje się w ruinie. Oprócz pożaru i czasu, do jej zniszczenia przyczynili się również miejscowi poszukiwacze siedmiu beczek soli, które jakoby zostały zakopane pod pałacem. Ponoć jedynym skarbem, jaki udało się znaleźć jeszcze przed I wojną światową, było kilka butelek wina z obfitych zapasów kasztelana. Dziś pałac, stojący niemal w centrum wsi, kilkadziesiąt metrów od głównej drogi, jest wciąż imponująca budowlą, zabezpieczoną jako trwała ruina. W murach zachowały się niektóre obramowania okienne i cztery wieże, niegdyś z kręconymi schodami. Niestety, to co zostało, nie daje wyobrażenia o wyglądzie rezydencji w latach świetności.
Patrz; Zdjęcie z google street view
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz