choise your language

- Zamek Chęciny


Jakie były początki chęcińskiego zamku? Kto był jego budowniczym? Niestety,ale pomimo licznych badań naukowych i archeologicznych na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi.Niektórzy naukowcy przypisują budowę zamku Mikule- podkomorzemu sandomierskiemu.Twierdzą oni też, że zamek pełnił funkcję strażnicy chęcińskiego zagłębia kruszcowego, co wydaje się bardzo prawdopodobne. Jednak nie wszyscy historycy zgadzają się z ta hipotezą. Pierwsza wzmianka o funkcjonującym już zamku pochodzi z 1306 roku. Wynika z niej,że Łokietek przekazał go wraz z przyległymi 11 wioskami biskupowi krakowskiemu Janowi Muskacie, który był właścicielem Kielc. Już w 1307 odebrał zamek i uważał go za jedną z najważniejszych swoich rezydencji. Organizował tu zjazdy rycerstwa, które odbyły się w latach: 1310, 1318, 1331, 1333. W czasie zjazdu w 1318 roku, w obawie przed Krzyżakami, przeniósł na zamek skarbiec katedry gnieźnieńskiej, natomiast w 1331 roku mianował swego syna Kazimierza wielkorządcą Wielkopolski oraz wprowadził jednakowe prawa, sądy i monetę, jako wyraz zjednoczenia kraju. Z zamku chęcińskiego rycerstwo polskie ruszyło pod Płowce, by walczyć z Krzyżakami,a sam Kazimierz Wielki uczynił z tej twierdzy centrum starostwa grodowego. Zamek chęciński został wybudowany na najwyższym w tej okolicy, skalistym dewońskim wzgórzu { 367 m n.p.m. }. Zabytek ten składa się z zamku górnego, który ma dwie baszty oraz zamku dolnego. Zachodnia baszta na zamku dolnym została dobudowana w II połowie XV stulecia. W części górnej znajdowały się budynki przeznaczone dla załogi, skarbiec, kaplica. Podobno twierdzę zawsze strzegło stu uzbrojonych ludzi. Stale obserwowali oni północne obrzeża Małopolski,byli gwarantami egzekucji praw królewskich i pokoju. Poza tym pilnowali oni więźniów uwięzionych w lochach wykutych kilkanaście metrów pod dwoma wieżami. Między innymi więzieni tu byli: przez trzy lata od roku 1386 przyrodni brat Władysława Jagiełły Andrzej Wingold, od 1409 r. możnowładca Warcisław z Gotardowic, wielu jeńców krzyżackich wziętych do niewoli w bitwie pod Grunwaldem. Ponadto zamek był miejscem ucieczki ówczesnych  dostojników przed różnymi zarazami np. dżumy. Oczekiwali oni tutaj końca epidemii żyjąc z dala od skupisk ludzich. Twierdza miała wówczs opinię niezdobytej, lecz wkrótce miało sie to zmienić.Pierwszym, który ją zdobył i poważnie uszkodził był rykoszanin Zebrzydowski. Jednak za sprawą starosty chęcińskiego Stanisława Branickiego i dzięki funduszom otrzymanym po przedstawieniu w 1613 roku na sejmie w Warszawie  kosztów odbudowy zamku, doszło nie tylko do jego odbudowy ale i znacznego upiększenia. Niestety,ale tą " urodę" zamku zakończył najazd szwedzki w 1655 roku. W tym też roku we wrześniu przybył do zamku Jan Kazimierz. Król polski wjeżdżając na zamek  i w momencie gdy zbliżał sie do bram w jedną z baszt uderzył piorun niszcząć przy tym wielką chorągiew z herbami Rzeczpospolitej. Uznano to za złą wróżbę co potwierdziło się po dwóch miesiącach obrony twierdzy kiedy to jej 125 osobowa załoga skapitulowała pod wielkim naporem Szwedów. Taki to był koniec chęcińskiego zamku. Dwa lata póżniej w 1657 r. splądrowały go znów wojska Rakoczego.


Chęciny. Ruiny zamku widziane od strony południowej. 1911 r.







                       



 Kolejnym znaczącym wydarzeniem w historii zamku chęcińskiego był przyjazd  Stanisława Augusta Poniatowskiego dnia 17 listopada 1787 roku.Wtedy to, wjeżdżającego do miasta króla przyjmowano wystrzałami z armat umieszczonych na zamku. Następnie zapanowała cisza aż do grudnia 1914 roku kiedy Rosjanie zainstalowali w baszcie środkowej i wschodniej posterunki obserwacyjne, których zadaniem było kierowanie ognia rosyjskiej artylerii na pozycje austriackie znajdujące się w miejscowości Brzegi. Oczywiście Austriacy nie pozostawali dłużni i kierowali swoje pociski na pozycje rosyjskie. Podczas takiej wymiany ognia jeden z austriackich pocisków uszkodził górną część środkowej wieży,a wielki okrągły,kamienny  odłam staczając się ze wzgórza o mały włos nie uszkodził zabytkowy kościół św. Bartłomieja i św. Jadwigi stojący u stóp zamku. Na szczęście całą siłę uderzenia przyjęło drzewo rosnące przy kościele. Dzięki temu drzewu świątynia została uratowana. Mijały kolejne lata i wreszcie nastały czasy wymarzonej przez Polaków niepodległości. Wtedy to zamek był jakby w stanie uśpienia, a Chęciny wegetowały u jego stóp. Jednak mieszkańcy Chęcin zdawali sobie sprawę jaki skarb posiadają i dlatego zaczęła rozwijać się działalność polegająca na ochronie zabytków, lecz niestety bez poparcia finansowego ze strony państwa polskiego. Bodźcem do tej działalności stał stał się pewien incydent kiedy to ruina zamku o mało się nie zawaliła podczas gdy w kwietniu 1922 roku jakiś przedsiębiorca zaczął nielegalnie eksploatować Górę Zamkową od strony południowo- zachodniej, wywożąc od 100 do 150 fur kamienia przeznaczonego na budowę szosy. Aby uchronić zabytek przed podobnymi zakusami 20 października 1925 roku ruiny zamku wpisane zostały do rejestru zabytków jako własność skarbu państwa polskiego.
                                   ........................
Kolejnym bardzo niebezpiecznym okresem  dla istnienia zamku chęcińskiego był wybuch II- wojny światowej. Niemcy chcieli wymazać z kart historię polski, tak więc zamek jako wiekowa jej ostoja był zagrożony. Niemiecka firma Schalinger, budująca drogi w Generalnym Gubernatorstwie, podjęła się eksploatacji kamienia z Góry Zamkowej, niedaleko ruin. Wiadomo,że Generalny Gubernator Hans Frank chciał zlikwidować ruinę jako świadectwo świetności Polski.Na szczęście nie zdążył bo 15 stycznia 1945 roku ofensywa wojsk radzieckich pod dowództwem D.Leluszenki przyniosła Chęcinom wyzwolenie spod okupacji hitlerowskiej. W ten sposób zamek przetrwał kolejną zawieruchę wojenną. W latach 1948-1949 wyremontowano wieże, a w latach 1959-1960 zabezpieczono nadwątlone odcinki murów. Przyjechali też archeolodzy z Zespołu Badań nad Polskim Średniowieczem Uniwersytetu Wrocławskiego i Politechniki Warszawskiej którzy prowadzili badania na dziedzińcach zamkowych. Odgruzowano dolny i górny zamek, odsłonięto wiele szczegółów budowlanych w tym gotyckie fragmenty żeber, portale, zielone płytki posadzkowe. Następnie w latach 60-tych w Chęcinach i na zamku kręcone były sceny kilku filmów polskich, np. " Milczenie", " Pan Wołodyjowski". Do tego ostatniego filmu wykorzystano makietę zamku którą umieszczono na sąsiednim wzgórzu. Lata 70-te to okres zalesiania Góry Zamkowej. Stało się tak na skutek apelu Stanisława Sobczyka, byłego zasłużonego dyrektora jednej z chęcińskich szkół. Osobiście uważam,że była to akcja niepotrzebna gdyż zamek stał się mało widoczny wśród drzew. Poza tym miejsce to powinno pozostać takie jakie było w okresie średniowiecza. Na szczęście obecne władze Chęcin zrozumiały to i dążą do przywrócenia wyglądu wzgórza zamkowego do stanu z okresu przedwojennego. 



Rok 1971.Makieta zamku zbudowana dla potrzeb filmu pt." Pan Wołodyjowski"










                       ...........................
                             
                                        
 W latach 2013-2015 na zamku przeprowadzono prace rewitalizacyjne dzięki środkom z Unii Europejskiej. Obecnie zwiedzającym udostępniono skarbiec zamkowy ,wewnętrzną część warowni, oraz dwie wieże, z których można podziwiać piękne widoki.Podobno przy wyjątkowo przejrzystym powietrzu można dojrzeć oddalone o 200 km. szczyty Tatr.Zdarza się to jednak niezmiernie rzadko i to głównie porą zimową kiedy zalegający wyż powoduje osiadanie na ziemię pary wodnej oraz różnych zanieczyszczeń w rejonie Krakowa. Wtedy znad mgły przebijają się łańcuchy górskie czyli nasze polskie Tatry. 


Po zakończeniu prac rewitalizacyjnych udostępniono turystom drugą wieżę ze szczytu której można podziwiać piękne widoki.









Z zamkowych baszt podziwiać można panoramę województwa świętokrzyskiego.Na zdjęciu widok w kierunku wschodnim.

























1 komentarz:

  1. Zapomniano chyba napisać że od roku 1987 do 1991 remontował mury zamkowe i wstawił do jednej z baszta schody ślimakowe stalowe SKR w Chęcinach a kierownikiem remontów była pani Danuta Gruszczyńska.

    OdpowiedzUsuń